Dumałam dośc długo. Doszłam do wniosku, że będą spełnieniem marzeń dziecięcych. A, że mam ich troje, to i inspiracja przyszła w miarę szybko.
Co kojarzy się dzieciom ze świętami? Koszmar dentystów - słodycze.
Dlatego uszyłam kilka "pierników". Zawieszki chyba sa podobne do słodkość, bo mój najmłodszy syn na ich widok wykrzyknął: "Ciacho!".
Pierwsze pokazuje serce. Na którym perły w płynie udają lukier.
Drugim jest "piernikowy ludzik".
"Gwiazdka z piernika" udaje robioną i zdobioną ręką dziecka.
Później uszyłam skarpetę. Ozdobiłam ją przy pomocy decoupage.
Choinka, choinka! Pamiętaj o niej! Powtarzałam sobie. Powstała, zielona i błyszcząca tak jak dzieci lubią.
Zapomniałam jeszcze o jednym rodzaju słodkości - cukierkach.
Bałwanek. Ma wyfilcowany nos, oczy i guziki. Dostał miotłę i pilnuje porządku w pudełku.
Konik, szarżuje ile sił ma w biegunach. ;)
Teraz przedstawiam aniołka w dwóch odsłonach.
Pierwszy jest sam.
Drugi usiadł na cukrowej lasce.
A teraz miś, który niesie filcową choinkę. Nawet mi sią ją jako 3D dało zrobić. ;)
Na koniec renifer. Szukałam wykroju. Znalazłam jeden, ale w małym formacie. Trochę się bałam go powiększać, żeby głupoty nie wyszły. Ale skojarzył mi sie z wykrojem krowy. Podobnie są rozrysowane. Przyglądałam się wykrojowi renka i wyszczuplałam krowę.
I nawet się udało. Odrysowałam rogi z wwykroju renifera. I zaczęłam kroić materiał. Polar dokładnie. Rogi zrobiłam z filcu, który utwardziłam utwardzaczem do tkanin.
I tak powstał Rudolf.
A całość zapakowałam tak.
Mam nadzieję, że się spodoba.
Śliczne wszystkie! Na pewno się spodobają :)
OdpowiedzUsuńDziekuję. Starałam się jak potrafiłam.
OdpowiedzUsuńreniferek jest czaderski! inne ozdóbki również urocze :)
OdpowiedzUsuńCześć Kejt! I dzięki za pochwałę. :)
OdpowiedzUsuńCudowne ozdoby :)
OdpowiedzUsuń