Zdobienie bombek zaczęłam wcześniej, bo grudzień, to czas krzątania przed świętami jest.
Kupiłam w zeszłym roku wielką bombkę. Jej obwód około 47 centymetrów.
Wtedy nakleiłam tylko pasek z zimowych kwiatów. Leżała zagruntowana i fragmentarycznie oklejona rok.
W tym roku wyjęłam ją z pudła. I ... zawiesiłam się. Pomysłu na jej ozdobienie nadal było brak.
Aż wreszcie wzrok padł na mój ukochany motyw. Niestety trochę duży i rzadko wykorzystywany.
Są nim dzieci w scenerii zimowo-świątecznej.
Okazał się trochę za mały. Trochę musiałam go podcinać aby ładnie ułożył się na krągłościach.bombki.
Później domalowywać braki i zamalowywać nakładki.
Efekt końcowy nawet mi się podoba. ;)
Rozbrajający jest ten motyw chłopca z bałwankiem. Bombka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńMi też się podoba. Dlatego z tymi dwoma motywami kupiłam sobie dwie paczki serwetek. Obie te postaci są na jednej serwetce. Czyli tego motywu mam zapas na lata. :) Szkoda, że nie ma mniejszych wersji tych obrazków.
UsuńQue bonitos trabajos!!!!!!
OdpowiedzUsuń