Pierwszy jest misio-podobny. :)
Drugi to niby królik. Żałuję, że do oznaczenia wąsów nie użyłam czarnej nici. Ale jak mówią człowiek na błędach się uczy. :)
Następny jest dżinsowy z parą dzieci.
Ostatni jest uszyty dla mojej córki, fascynatki koni. Konie wycięłam z za małej bluzki.
Que bonitas!!!!!!
OdpowiedzUsuńTe worki w krateczkę są czaderskie!
OdpowiedzUsuńWszystkie śliczne, ale misio-podobny naj, naj. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne worki! Zwłaszcza ten misiowy i króliczkowy.Może faktycznie króliś lepszy z czarnymi wąsami, ale i tak uroczy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń