Tak było w przypadku tych jajek. Mam w swoich zasobach sześć gniazd z ptakami. Dokładnie wymierzyłam ich średnicę, pracowicie przejrzałam internet wybrałam jajka. Do tego stojące! Normalnie wygrana w "totka". Niecierpliwie czekałam na ich przyjazd, rozpakowałam, włożyłam gniazdko i ...... rozczarowanie. Ptaszyna zniknęła , stała się niewidzialna w tym zestawie.
Nie dałam za wygraną. Najpierw zrealizowałam częściowo poprzedni plan. Dół jajek otoczyłam włóczką. Mają udawać koszyki. Teraz czas szukać wypełnienia. wyciągnęłam wszystkie drobiazgi jakie miałam. Udało mi się skomponować pięć jajek. Na szóste nie miałam planu. Tesco mi pomogło. Wypatrzyłam tam żółtego królika.
Zając spaceruje wśród wiosennej scenerii.
Królik z Tesco, który wybawił mnie z kłopotu "i co w to miejsce?"
Kaczuszka zachwycona zapachem konwalii
Para kurza.
Moim zdaniem on ma do niej pretensje, że za bardzo zaszalała z nowymi szatami dla młodych.
Jajka są we wzorki. :)
Para dzieciaczków cieszących się zielenią i świętami.
Zajączek w różowej szacie.
Przepiękne :) Różnorodne i bardzo wiosenne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bardzo efektowne i niespotykane.
OdpowiedzUsuńPodziwiam.
Decomargherita.blogspot.com