poniedziałek, 22 marca 2021

Moje pierwsze mydełka

 Następny zestaw, który pozwolił mi sprawdzić się w kosmetykach. Kupiłam go po bardzo przyjaznej dla portfela cenie. Miał wszystko, co potrzebowałam: bazę mydlaną, foremkę silikonową, zapach i kolor. Takie zestawy pozwalają mi sprawdzić czy będzie mi "po drodze" z nową techniką rękodzielniczą. Z zestawu z kosmetykami do kąpieli wiem, że będę eksperymentowała z tworzeniem żeli pod prysznic. Wszelkie składniki są do kupienia. Marzą mi się różowe o zapachu konwalii. :)

Eksperyment z zestawem do mydełek też przypadł mi do gustu. Robi się je dość szybko. Można modyfikować intensywność koloru, zapachu.
Do jednego dosypałam grubo mielonej kawy. Pachnie naturalnie kawowo. Czy pilinguje sprawdzę dziś.
Na kilku zastosowałam decoupage. Ładnie wygląda, ale schodzi po dłuższym myciu. Popracuję nad techniką może uda się go zatrzymać na dłużej. Podejrzewam jednak, że będzie to jak ze świeczkami - figurkami. Wyglądają pięknie, ale podczas palenia kompletnie tracą na uroku.
Do mydełek decoupage doszyłam lniane saszetki z motywami nakładanymi tą samą techniką. Aby nie masakrowały się podczas przechowywania, różowe i kawowe wylądowały w foliowych woreczkach. Jedno od razu w mydelniczce, którą jest muszla.
Decoupage pozwoliło mi dorobić świecę z tym samym motywem jakie ma jedno mydło. Będą tworzyć świetny duet podczas domowego SPA.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz