Ostatnio spojrzałam nań świerzym spojrzeniem. Bo jakoś wewnętrznie wypiękniał.
Kształt zawsze mi się podobał. I ta pieczątka na dnie. "Porcelana Książ".
No coś trzeba mu zrobić.
I dostał nową szatę.
Różano - tekstową.
Zamiast mieszanki woda-szampon ma w środku kawę. ;)
Tu jest pokazany w bardziej przyjaznym świetle.
o kurcze! kubeczek jak namalowany! cudeńko... z takiego to i kawa pewnie lepiej smakuje :) a! właśnie.. kawa... to idę sobie zrobić ;) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJak jest "indy windy" jak lubię najbardziej, to pewnie, że tak. ;)
OdpowiedzUsuńSmacznej kawy życzę, choć z opóźnieniem. :)
tak to super przemiana, romantycznie francusko.
OdpowiedzUsuńWspaniały :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń