Przyznam się, że nie lubię zdobić butelek. Nie wiem dlaczego. Dla kilku sztuk jednak zmienię zdanie. Bo mają swój urok. Oto pierwsza z nich.
Wiedziałam, że umieszczę na niej zimowy widok, ale nie wiedziałam jaki.
Przykładałam serwetki, jedna za drugą, a że motywów świąteczno - zimowych mam dwa segregatory, to pod koniec już mnie ręce bolały od tego przykładania. :)
Udało mi się jednak pogodzić motywy z dwóch serwetek.
Gdy je nakleiłam, odczekałam aż wszystko wyschnie. Polakierowałam butelkę raz. gdy ta wyschła wzięłam się za domalunki: brakujące elementy drzew, krzaczków, tła.
A później lakierowanie.
Efekt końcowy tego jest taki.
A ja kocham zdobić butelki, tylko nie mam dla kogo! :)
OdpowiedzUsuńTwoja zimowa jest przepiękna! Bardzo mi się podoba kompozycja i motywy, a szczególnie ten ptaszkowy.
Pozdrawiam
Dziękuję Ci za wizytę i pochwały. Od Ciebie znaczą bardzo wiele. :)
OdpowiedzUsuńJakie cudne butelka, zakochałam się! Wszystkie achy i ochy jakie mam mogę jej zadedykować!!!Jest PRZEPIĘKNA!!!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń