środa, 2 listopada 2016

Mój kąt pracowy ...

.... gdy mnie wena chwyta.
Mam rozłożone na biurku, oknie różne rzeczy, które są mi potrzebne, oczywiście wszystkie! :)






Gdy wena jest jak nawałnica. To potrafię zaanektować większy teren. :)


Kot o imieniu Szarotek znosi moje miotania się z iście kocim spokojem.


Podniosłam go jednak aby zrobić mu zdjęcie portretowe, bo to przystojniak jest.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz