niedziela, 20 listopada 2016

Szyszki z filcu - kurs

Tutaj pokazuję wypatrzony gdzieś sposób na szyszki z filcu.
Opis był ogólnikowy. Musiałam trochę kombinować aby uzyskać zadowalający efekt.

Tutaj pokazuję czego użyłam, chyba wszystko jest na zdjęciu. :)



Użyłam tu po raz pierwszy pistolet do kleju marki Dremel - glue gun 930. Ma on możliwość pracy w dwóch temperaturach.  Po raz pierwszy mogłam pracować ze styropianem bez obaw, że ten się stopi. Dzięki możliwości włączenia niskiej temperatury. 

Najpierw narysowałam linie na filcu. Odległość między nimi to jakieś 2 cm. Potrzeba jakieś 5- 6 takich pasków. Na jajko wysokości około 6cm.



Rozcięłam je. Narysowałam małe kreseczki na brzegu co jakieś 1,5cm. 


Na długości 1,5 cm wycięłam łuk.


Później ponacinałam paski zostawiając brzeg około 0,5cm. Jeśli gdzieś łuk jest kanciasty poprawiałam go.


Trzeba ukręcić wałek około 1,5 cm i przykleić do czubka. Później bardzo powoli schodzić ku dołowi. Nie ściskając mocno paska, bo szyszka będzie nieforemna. Co jakiś czas położyć kroplę kleju aby paski się nie obsuwały. Może być CR lub klej na ciepło, ten o niskiej temperaturze aby jajko się nie stopiło.


Przy końcu gdy pasek zacznie falować, należy go pociąć na pojedyncze łuski, które nakleja się samodzielnie.



Na zakończenie należy wyciąć koło, które zakryje dno. Ja używam do tego cyrkla, bo "na oko" kiepsko mi kółka wychodzą. Odrysowałam jedną łuskę na papierze. I odrysowałam je na kole, wycięłam ząbki. Pasek filcu, to zawieszka, którą się przeciąga przez kółko w którym na środku należy zrobić dziurkę.




Efekt końcowy.



Tu pokazuję trzy skończone szyszki.
















5 komentarzy:

  1. Noooo... w szoku jestem... jakie to fajne jest.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też się podobało. Klęłam, bo mi początkowo nie wychodziło. Ale po dwóch popsutych szyszkach wyszły trzy nadające się do pokazania. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysłowa jesteś! Świetne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki. :) Choć to nie mój pomysł, ale sposób wykonania mój. Bo oryginał był, że tak ujmę .... zbyt tajemniczy. :)

    OdpowiedzUsuń